Działaszowe rozmowy: młodzi z Wiejskiej - Marek

Święta, święta i po świętach - wracamy z naszym cyklem rozmów o Sejmie Dzieci i Młodzieży. Tym razem o swoich doświadczeniach opowiada Marek, którego sejmowa przygoda również przywiodła do CEO i wielu innych inspirujących miejsc! 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Marek Konieczny

Poseł XVI Sesji

Młodzi Głosują (CEO), Pokojowy Patrol

 

Jak wspominasz sesję, w której brałeś udział? 

Minęły 4 lata, ale dużo się w tym czasie zadziało. Pamiętam ogromne podekscytowanie i mój pierwszy w życiu warsztat! Choć w sejmie już bywałem kilka razy, to SDIM był czymś wyjątkowym – spotkanie z ludźmi, których kojarzyło się z telewizora, przechadzanie się po sali plenarnej znanej z mediów, przemawianie z mównicy… Można by tak długo wymieniać, ale każdemu życzę aby mógł przeżyć taką przygodę.

 

Czy udział w SDiM umożliwił Ci nabycie nowej wiedzy i umiejętności?

Wydawałoby się, że to był tylko jeden dzień, zwykła, szkolna przygoda. Jednak trochę rzeczy SDiM zmienił.

Po pierwsze już sama organizacja debaty dodała mi odwagi, pewności siebie. Zorganizowanie debaty dla uczniów, nauczycieli, dyrektorów z 5 szkół z udziałem władz samorządowych było czymś niezwykłym dla 16-latka. Dla mnie było to ogromne zdziwienie, że dwóch licealistów może zrobić coś tak dużego i właściwie, że nie było to bardzo trudne.

Po drugie na samej sesji dzięki warsztatom zacząłem trochę mocnej interesować się tym, jak powinien działać samorząd uczniowski, dzięki czemu udało się wprowadzić kilka zmian w szkole.

Po trzecie pierwszy raz usłyszałem o Młodzieżowej Radzie, którą następnie próbowałem utworzyć w swoim mieście.

Po czwarte poznałem wielu wspaniałych ludzi, z kilkunastoma utrzymuję stały kontakt, realizujemy wspólne projekty.

Po piąte był to mój pierwszy projekt z Centrum Edukacji Obywatelskiej, później byłem uczestnikiem kursu LSU (kursu internetowego CEO Liderzy Samorządów Uczniowskich - przyp. red.) i Liderówki (wakacyjny obóz dla młodych liderek i liderów w Zwierzyńcu, rekrutacja do tegorocznej edycji trwa do 24. kwietnia! - przyp. red.), którą wszystkim polecam!

I wymieniać by tak można wiele, ja tylko dodam, że gdyby nie SDiM to nigdy nie odważyłbym się zamieszkać w Warszawie, nie zrealizowałbym wielu projektów i wiódłbym nudne życie studenta :)

 

Czym zajmujesz się obecnie? Kontynuujesz w jakiś sposób przygodę z aktywnością społeczną?

Po wspomnianej Liderówce zostałem mentorem LSU oraz wolontariuszem w Młodzi głosują. Wolontariat trwał dwa miesiące, praca w kursie dwa lata, lecz nic nie wskazywało, że w jakikolwiek sposób się to rozwinie.

Tak się złożyło, że na studia wylądowałem w Warszawie, gdzie znałem tylko garstkę ludzi z jednej organizacji. Stąd zacząłem starania o rozpoczęcie wolontariatu w biurze CEO i po kilku próbach się udało! Wolontariat miał trwać 3 miesiące, zrobił się rok, przez który pomagałem przy kilku projektach - Samorządy Mają Głos, Sejm Dzieci i Młodzieży oraz Samorząd Uczniowski. Będąc jeszcze na wolontariacie współuczestniczyłem w pisaniu wniosku na projekt i tak zostałem koordynatorem Młodzi głosują. To jest bardzo dziwne uczucie, gdy w różnych sytuacjach przypomnę sobie swój kontakt z koordynatorami (którzy byli i są dla mnie pewnego rodzaju mentorami), a dziś mamy okazję razem pracować. Oprócz CEO koordynuję działania Sztabu WOŚP w Jarocinie i staram się włączać w inicjatywy młodych liderów i liderek.

 

O czym powinni pamiętać tegoroczni Posłowie i Posłanki SDiM?

To wspaniała przygoda, można się dzięki niej wiele nauczyć, ale trzeba być otwartym, rozmawiać, poznawać różne opinie, starać się nie krytykować i nie oceniać (szczególnie poznanych osób). Spory są i być powinny, byleby skupiały się na rzeczach merytorycznych. Pamiętajcie, że macie wspólny cel. No i postarajcie się czerpać jak najwięcej, zawrzeć znajomości, które być może potrwają długie lata, być może wspólnie zrealizujecie niejeden projekt? Wspólnie możecie bardzo wiele zdziałać, choć nie dlatego że jesteście posłami, ale dlatego że macie wspaniałą energię i dużo pomysłów :)

 

fot. Łukasz Widziszowski