Poznaj Pokojowy Patrol!

21-11-2013

Pokojowy Patrol - jak wielu z nas zna tę grupę energicznych, pozytywnych i pracowitych ludzi? 

 

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to powszechnie znana organizacja. Każdy przypadkowy przechodzień bez chwili zawahania potrafi udzielić choć drobnej informacji na jej temat. Problem pojawia się jednak, gdy pada hasło "Pokojowy Patrol" – o tym czym jest i czym się zajmuje wiedzą głównie wolontariusze WOŚP i fani Przystanku Woodstock.

Jerzy Owsiak zaczerpnął pomysł utworzenia Patrolu ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wolontariusze dbali o uczestników amerykańskiego Woodstocku ubrani w charakterystyczne koszulki "Peace Patrol". To samo czynią dziś nasi polscy Patrolowcy. Pierwszy ich nabór odbył się aż 18 lat temu. Ze względu na dużą ilość chętnych organizacja Patrolu trwa do dziś. Co roku mamy sporo osób, które zgłaszają się na nasze szkolenia. Niestety nie mamy statystyk dotyczących dokładnych ich ilości. Ale od 2 lat ani razu nie odwołaliśmy szkolenia z powodu braku chętnych osób. W tym momencie mamy w bazie Pokojowego Patrolu mamy około 3800 członków, jednak nasze szkolenia przeszło już ponad 7 tysięcy osób. - mówi Anna Michałowska, koordynator ds. działań Pokojowego Patrolu.

 

Czas na zmiany i wyzwania, czyli więcej o szkoleniach          

Zostanie Patrolowcem poprzedzają szkolenia, które przygotowują wolontariuszy do wszystkich zadań, z jakimi przychodzi im się zmierzyć. Program szkolenia I stopnia składa się z trzech części: kursu udzielania pierwszej pomocy (CPR AED wg wytycznych American Heart Association), kursu pracownika służb informacyjnych na imprezach masowych oraz zajęć integracyjno-survivalowych. Każde szkolenie jest inne, na każde z nich opracowujemy nowy program i trasę, którą będą mieli do pokonania kursanci.  - wyjaśnia p. Anna Michałowska. 

Mogą pojawić się zadania fizyczne, takie jak wyciąganie poszkodowanych z auta, zastosowanie RKO czy noszenie poszkodowanych na noszach. Wszystkie jednak pozwalają wykorzystać wiedzę zdobytą na wykładach w praktyce. Zajęcia oceniane są jako niezwykle ciekawe, gdyż teoria pomieszana z praktyką  zapewnia dużo emocji, atrakcji i zabawy. Te trzy dni to życie w szybkim tempie - wczesna pobudka, alarmy i kolejne zadania. Dodatkowe przeszkody, np. most liniowy nad rzeką pozwalają pozbyć się strachu i pokonać słabości. 

Nie wszystkim udaje się ukończyć kurs i otrzymać certyfikat. Jak podkreśla pani Anna, aby zostać Patrolowcem należy wykazać się umiejętnością współpracy w grupie i pozytywnym nastawieniem do innych. Również zajęcia z pierwszej pomocy oraz kurs pracownika służb informacyjnych kończą się egzaminami, które przyszły Patrolowiec musi zdać. Ale jeśli tylko jest się uważnym na wykładach, na pewno nie będzie z tym problemu. - mówi. 

Warunkiem udziału w szkoleniach jest deklaracja uczestnictwa w finale WOŚP i na Woodstocku. Impreza została uznana za najbardziej bezpieczne masowe wydarzenie w Polsce właśnie dzięki świetnie przeszkolonej kadrze Patrolu. W ciągu jednego roku akademickiego odbywa się około 10 szkoleń I stopnia Pokojowego Patrolu. Na każde z nich przyjeżdża od 30 do 50 kandydatów, którzy chcą zdobyć naszą czerwoną koszulkę. - podsumowuje pani Anna. 

 

Akcja motywacja i ogrom korzyści

Z osobami, które posiadają certyfikaty AHA i dyplomy Pokojowego Patrolu można czuć się bezpiecznie. Kurs pierwszej pomocy przydaje się zawsze. Obecnie zbyt wiele osób pozbawionych jest tej zdolności - brak wiedzy i obawa przed zrobieniem komuś krzywdy paraliżują przed działaniem. Mając to na uwadze, Fundacja Jerzego Owsiaka uczyniła regularne szkolenia głównym celem WOŚP. Ukończone kursy to szansa nie tylko na lepszą autoprezentację, ale także poczucie pewności, że możemy pomóc. Trzy dni w Szadowie - Młyn przynoszą wielostronne korzyści. Przeszkoleni wolontariusze wyróżniają się profesjonalizmem, kreatywnością i umiejętnością radzenia w najbardziej trudnych sytuacjach. To, co można zyskać to z pewnością nowe przyjaźnie, doświadczenie, satysfakcję i niesamowite wspomnienia. Wiele osób nie kończy swojej przygody po jednorazowym uczestnictwie. Wszyscy nowi Patrolowcy wyjeżdżają z Szadowa z żalem, że szkolenie już za nimi i z postanowieniem powrotu do Uniwersytetu WOŚP!  - stwierdza Anna Michałowska.

 

 

Niezwykłe "koszulki"

Znakiem rozpoznawczym wolontariuszy podczas festiwalu są koszulki - najwięcej czerwonych dla zwykłych Patrolowców, żółte dla liderów lub instruktorów, a niebieskie dla zawodowej służby ochroniarskiej. W Patrolu jest mieszanka osobowości - nikogo nie różnicuje się pod względem koloru skóry, wyznawanej religii czy głoszonych przekonań. Liczy się serce i to, co możemy z siebie dać. Tutaj nawet trudne sytuacje nie są tak uciążliwe - liderzy czuwają, by wspierać, łagodzić spięcia i rozwiązywać problemy. Jako właściciele "żółtych koszulek" uczą współpracy, integrują i mobilizują - wszyscy przechodzą dodatkowe szkolenia i kursy i każdy z nas ma szansę dołączyć do ich grona po odbyciu podstawowego szkolenia I stopnia. Uczestnicy najczęściej przyjeżdżają w pojedynkę, rzadko grupami, ale niesamowity klimat współdziałania i wspaniali ludzie powodują, że tworzą się niemal więzi rodzinne i trudno rozstać się z tym miejscem.

 

Patrol w akcji

Podczas organizacji festiwalu wolontariuszy czeka ogrom pracy. Muszą zająć się zabezpieczeniem festiwalu, zapewnieniem sprawnego przebiegu i bezpieczeństwa. Poza tym udzielają wszelkiej pomocy medycznej i informacyjnej - doradzają, pokazują i tłumaczą. Wymaga to wiele cierpliwości i zaangażowania.

Choć mało śpią siły i entuzjazmu wystarcza im zawsze - niezależnie od pory dnia, nocy czy od pogody. Jak mówi Alicja Karbowska, wolontariuszka Patrolu od 11 lat, jest to ciężka praca, ale można wziąć udział w fajnym wydarzeniu, obserwować od zaplecza festiwal, który jest niezwykłym przeżyciem.

Wolontariusze WOŚP po wysokiej jakości szkoleniach mogą z dumą zaprezentować ich efekty nie tylko na przystanku Woodstock i podczas finału WOŚP, ale także na wielu innych imprezach. Wszędzie zakres ich działania jest podobny. Są to takie wydarzenia jak biegi, rajdy, maratony, program "Ratujemy i Uczymy Ratować" oraz inne akcje i happeningi. Można ich było spotkać podczas mistrzostw EURO 2012 czy w czasie Festiwalu Zaczarowanej Piosenki w Krakowie organizowanej przez fundację "Mimo Wszystko" Anny Dymnej.

 

Jak rozpocząć przygodę w Patrolu?

Wystarczy zarejestrować się na stronie patrol.wosp.org.pl, wypełnić i wysłać do fundacji wydrukowane ze strony WOŚP dokumenty. Następnie pozostaje tylko czekać na maila o terminach szkoleń. W wybranym czasie należy przybyć do Szadowa-Młyn na Uniwersytet fundacji. Aby się tam dostać należy być osobą pełnoletnią i mieć chęć bezinteresownego działania - Patrolowcy pracują za przysłowiową "michę" i nocleg na polach namiotowych.

Dojazd musimy zorganizować sobie na własny koszt. Szkolenia są finansowane z środków WOŚP i darowizn - każdy kandydat powinien wpłacić ok. 100 zł. Fundusze przekazywane są na kolejne szkolenia. Szczegółowe informacje chętni otrzymują drogą mailową. Wszystkie wątpliwości rozwieje na pewno odwiedzenie strony www.wosp.org.pl.
 

Moc Patrolu

Pokojowy Patrol to miejsce dla każdego, kto jest gotów pokonać dotychczasowe lęki i słabości oraz kto chce poznać prawdziwą atmosferę przyjaźni, wzajemnej pomocy i pragnie nieść ją innym. Powinni tu być wszyscy, którzy chcą zarazić swoją aktywnością i pozytywnym podejściem do świata.

Jest to niesamowita grupa przyjaciół służących wsparciem w najdziwniejszych nawet sytuacjach. Ja nie wyobrażam sobie, że mogłabym spędzić przełom lipca i sierpnia gdziekolwiek indziej niż na Przystanku Woodstock. Fundacja bardzo dba o swoich wolontariuszy. Sprawiają, że czujemy się bardzo potrzebni i docenieni. Czasem stawia przed nami kolejne wyzwania i daje możliwość by im sprostać. - zachęca Alicja Karbowska. 

Jak widać, Patrol może wnieść w życie każdego coś innego, ale na pewno warto go poznać. Jest to etap w życiu, który może je zmienić tylko na lepsze. Szadowo - Młyn czeka!
 

Ela Ziarkowska

zdjęcia: Pokojowy Patrol