Nagle ludzie zaczęli robić coś dziwnego... tak, to flash mob!
Program Dzialasz.pl
realizowany przez:
18-06-2013
Niezliczone pokłady energii, niekonwencjonalne pomysły. Ambitni aktywiści, kreatywni MŁODZI OBYWATELE. A to wszystko na małej przestrzeni Ośrodka Rozwoju Edukacji w Warszawie…
Fundacja Centrum Edukacji Obywatelskiej jak co roku realizowała projekt Młody Obywatel, w którym uczestniczyli młodzi aktywiści z całej Polski! Do Warszawy na Prezentację Projektów Młodzieżowych zostali zaproszeni jednak ci, którzy wykazali się największą kreatywnością i pożytecznością podjętych działań. Ja natomiast wyruszyłam w teren, aby każdego zagadnąć i żadnego projektu nie ominąć.
STARTUJEMY!
Wiadomo, że każdą konferencję należy odpowiednio zainicjować. Prezentację Projektów Młodzieżowych 2013 otworzyli zaproszeni goście, tj. p. Aneta Stelmaszczyk z Fundacji Banku Gospodarstwa Krajowego oraz p. Jacek Strzemieczny, prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej. Padły ciepłe słowa w kierunku uczestników projektu. Pani Stelmaszczyk mówiła, że „o tym, jak będzie wyglądać Polska, decydujecie Wy! (…) Chcemy, abyście byli aktywni już dziś. (…) Jestem przekonana, że wszyscy, których tutaj widzę, to Młodzi Obywatele!”
ZAPREZENTUJ MI SWÓJ PROJEKT
Po bardzo entuzjastycznym początku wyruszyłam na stoiska. Każda grupa projektowa miała swoją wyznaczoną przestrzeń, na której mogła pokazać niemal wszystko. Tak też robili. Prezentacje multimedialne, wizualizacje, efekty pracy w postaci publikacji, plakatów, ale też m. in. karmników dla ptaków, czy gier planszowych i sprawnościowych.
Jako pierwszych na cel wzięłam uczniów Gimnazjum nr 22 z Bielska-Białej. To właśnie oni postanowili zadziałać dla naszych ptasich przyjaciół. W ramach projektu założyli ptasie ogrody, do których sami wykonali karmniki. Ola Kuś, moja rozmówczyni mówiła, że „jeśli nie będzie takich ogrodów, to będzie klęska dla środowiska naturalnego!”. Coś w tym jest. Ptasi ogród to miejsce nie tylko dla ptaków, ale i dla nas. Taka mała miejska oaza. Projekt na ogromnego plusa!
Ruszyłam dalej. Podeszłam do dziewczyny, która bardzo zwróciła moją uwagę swoim ubiorem. Milena, bo tak właśnie miała na imię, ubrana była w strój z epoki, w której żył Jan Kochanowski! Młodzi radomianie wyruszyli ze streetworkerami do mieszkańców, aby ci sami powiedzieli, co według nich należy zmienić w mieście. Zapewne rozmawiało im się z uczniami Publicznego Gimnazjum nr 3 tak samo przyjemnie jak mi!
Następnie spotkałam bardzo miłych ludzi z Zawiercia. Uczniowie Zespołu Szkół im. X. Dunikowskiego przygotowali quest, czyli wyprawę odkrywców. Poczęstowali mnie również swoją, jak mówią, lokalna potrawą, bezowym amonitkiem.
Dalej – Września. Dziewczyny z Liceum Ogólnokształcącego opowiadały mi, jak to jest nie wychodzić ze szkoły od 8 rano do 20 wieczorem. Co robiły w tym czasie? Przygotowywały spotkania i debaty, także pytania do przedszkolaków, które, jak mówią „są bardzo mądre i świadome. Kiedy pytałyśmy, co chciałyby od Unii Europejskiej stwierdziły, że chcą się bawić i studiować gdzie chcą”. Celem ich projektu było wypracowanie merytorycznego stanowiska w rozmowie z lokalnym samorządem m. in. w sprawie utworzenia Młodzieżowej Rady Wrześni.
Uczniowie Gimnazjum im. Konstytucji 3-go Maja w Śmiglu postawili na wolontariat w najpopularniejszej postaci. Hasło, które im przyświecało to „Oddaj z kości garść miłości”. Asia i Tobiasz opowiadali mi o festynie, który udało im się zorganizować i o 32 dawcach szpiku, których udało się zwerbować
A co się działo w Górze? „Przygotowaliśmy grę miejską, a na jej podstawię grę planszową, żeby móc ją również przeprowadzić tutaj” mówiła Natalia Chalecka, z którą udało mi się zamienić parę słów. Widziałam tę grę. Niesamowicie ciekawa, co potwierdza również jej popularność w mieście. „Nie spodziewaliśmy się tylu chętnych grup” mówiła Natalia. Uczniowie Zespołu Szkół im. Sylwestra Kaliskiego spisali się na 5+!
Wolontariatem również zajęli się wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kwidzyniu. „Mnie wolontariat daje wielką siłę”, „dla nas najważniejsze jest to, że ludzie się uśmiechają”, „to wspaniałe, że ludzie nam ufają”. Tak mówiły Diana i Agata. Żałuję tylko, że nie mogę oddać uśmiechu i radości na ich twarzach, które występowały z każdym wypowiedzianym słowem na temat projektu. Bardzo cieszyło je również to, że nawet Małżonka Prezydenta RP była w szoku, ile potrafią zrobić. Ważne jest to, że wolontariatem zajmują się nie tylko na potrzeby projektu. To bardziej uczestnictwo w nim było w pewnym sensie docenieniem ich pracy.
Toruń. Tam jeszcze nie dotarłam, ale obiecałam, że i to miasto odwiedzę. Nie sposób się nim nie zainteresować, kiedy np. w Gimnazjum nr 28 dzieją się tak ciekawe rzeczy, jak chociażby Bank Czasu. Jak sama nazwa mówi, nie mrozimy pieniążków na koncie bankowym, ale gromadzimy czas, który możemy ofiarować innym. Bank Czasu to przede wszystkim samopomoc uczniowska. A to wszystko dzięki Samorządowi Uczniowskiemu. „Nie zawsze czas to pieniądz” mówi ich opiekunka, p. Renata Kaczmarek.
Podczas PPM otaczali mnie sami pozytywnie zakręceni aktywiści. Oficjalnie tym mianem nazwał się Klub Młodego Obywatela – Kraina Ludzi Pozytywnie Zakręconych z Zespołu Szkół Zawodowych im. S. Petofi w Ostródzie. Ich hasłem przewodnim było „obcych chwalicie, swoich nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”. „Był to bardzo rozwijający projekt. Dziewczyny bardzo musiały się namęczyć. Wszystko uwiecznione jest na naszym fotoblogu” mówiła pani Dorota Michowska. Uczniowie nie chcieli, aby lokalni utalentowani zostali zapomniani. Przeprowadzili wiele rozmów, dzięki którym udało im się poznać i wypromować lokalnych artystów, aktywistów…
Wracamy do Bielska-Białej. Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych i Handlowych zrealizowali projekt „Bielsko–Biała wczoraj i dziś”, którego celem było ukazanie historii miasta. Porównanie jak żyło się kiedyś i jak żyje się dziś. Zaprezentowali to w trakcie debaty, którą zorganizowali oraz za pomocą prezentacji, którą nawet miałam okazję obejrzeć
Kolejnym stoiskiem, które odwiedziłam było stoisko Gimnazjum nr 1 w Będzinie. Oni skupili się na swoim nowym patronie, Janie Dormanie. Celem projektu było popularyzowanie tej postaci. „Współpracujemy nawet z córką naszego nowego patrona” mówiła jedna z uczennic.
Chwilę później podeszła do mnie pani Ewa Woźniak. Jej uczniowie nie mogli doczekać się, aż przyjdę. Od razu więc ruszyłam do stoiska Specjalnego Ośrodka Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych im. Prof. Zofii Sękowskiej w Lublinie. Uczniowie tej szkoły przygotowali projekt, który ukazywał stare, zapomniane i co ważne, nieistniejące już kina Lublina. Musieli odwiedzić bardzo wiele miejsc, które pomogły im w odszukaniu potrzebnych informacji. Jednak bardzo pomocni okazywali się zwykli przechodnie
Przedostatnią grupą projektową, do której dotarłam było I Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Czarnieckiego w Kozienicach. Miałam zaszczyt poznać samego Marszałka XIX Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży, o której mogliście już przeczytać na łamach Działasz.pl, Artura Bębeńca. Uczniowie tej szkoły zdziałali ogromnie dużo i dalej mają zamiar działać. W ramach projektu podjęli się rozpoczęcia pracy nad stworzeniem Młodzieżowej Sceny Artystycznej. Miałoby to być miejsce rozwoju młodzieży na wielu płaszczyznach – artystycznej, kulturalnej, czy społecznej. Już otrzymali wstępną zgodę swojego Burmistrza. Pozostaje im tylko działać. Zapału do tego im absolutnie nie brakuje.
Ostatnią szkołą było Liceum Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu. Nazwa zobowiązuje. Na PPM przyjechali z tak niesamowitą prezentacją, że pierwszą rzeczą, którą zrobiłam po powrocie do domu było wyszukanie w Internecie informacji na ten temat. Zauroczyło mnie układanie kubków zwane Speed Stack, wraz z ich opiekunem miałam też okazję rozegrać partyjkę Quarto. Uczniowie tego liceum propagowali wszelkiego rodzaju gry na myślenie, na rozwijanie swojej inteligencji. Ogromny plus za to!
WARSZTAROWO
Kiedy ja chodziłam między stoiskami, moim śladem podążali eksperci. Generalnie byli bardzo zadowoleni z tegorocznych projektów Młodych Obywateli. Uczestnicy byli bardzo zmotywowani ich słowami. „Każda informacja była dla nas bardzo cenną radą”. To jedna z opinii opiekunów, którzy liczyli na pozytywną ocenę pracy nich podopiecznych.
Po obiedzie odbył się blok warsztatowy. Uczestnicy mieli okazję wziąć udział w jednym z trzech warsztatów, rozwijających ich umiejętności organizacyjne oraz poszerzających wiedzę, która przyda im się w dalszych aktywnościach. Może już nieco zmęczeni wyszli po tych zajęciach, jednak wpływ miało na to to, że wielu, aby do nas przyjechać, musiało wstać wcześnie rano. Z warsztatów jednak byli zadowoleni.
Dla nauczycieli została przygotowana także gra na temat działań społecznych. Opinie były różne. Gra spotkała się zarówno z krytyką jak i ogromnym entuzjazmem. Niezaprzeczalnym faktem było jednak to, że zmuszała do myślenia i skupienia się na rozwiązaniu konkretnych problemów, które mogą spotkać każdego aktywistę.
KONIEC KOŃCÓW
Prezentacja Projektów Młodzieżowych zakończyła się. Uczniowie szkół z całej Polski wyjechali z Warszawy zmotywowani i docenieni, z nowymi znajomościami, doświadczeniami i pomysłami na działania. Dla nich to nie koniec. To dopiero początek Do zobaczenia za rok, Młodzi Obywatele!
Magdalena Szczerbaciuk
fot. Barbara Pawlik, OPPM 2012
Kiedy już wiemy czym jest INFORMACJA ZWROTNA, dowiedzmy się o sposobach jej udzielania!
O ile nie jest stwierdzone inaczej, prawa do materiałów na stronie posiada Centrum Edukacji Obywatelskiej, a teksty są dostępne na licencji CC BY-NC-SA - Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach. Licencja nie obejmuje zdjęć, filmów i materiałów graficznych. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz autorów poszczególnych treści.