„To był szok, potem straszna radość. Dzwonię do Huberta krzycząc i skacząc (co musiało wzbudzić zdziwienie patrzącej na mnie nauczycielki), mówię mu: ‘Hubert, dostaliśmy prawie 48 tysięcy euro na projekt!’. Do niego zupełnie nie dotarło to, co się stało.” - opowiada koordynatorka Youth Media Zone - Magdalena Sobczuk. Na co Hubert Wasilewski, współkoordynator, odpowiada: „W dniu, gdy dowiedziałem się od Magdy, że się nam udało, moje serce zaczęło bić innym rytmem”. Tak właśnie wyglądał początek ogromnego przedsięwzięcia, które na stałe ma zmienić sytuację mediów młodzieżowych w naszym kraju.

           

O co chodzi?

 

Młodzi pokazują swoją siłę, swoją moc, swoją chęć do działania i zachęcają do dziennikarstwa. Wystarczyła chwila, bodziec, żeby narodził się pomysł. A potem wszystko poszło za ciosem. Burza mózgów, wniosek, rekrutacja…

Youth Media Zone lub inaczej Medialna Strefa Młodzieży to młodzieżowy projekt promujący młodzieżowe media. Jest realizowany w dwóch wymiarach: ogólnopolskim i międzynarodowym, przez nieformalną grupę młodzieży oraz Europejski Dom Spotkań - Fundację Nowy Staw.

„Chciałam zrobić fajną kampanię społeczną, ale nie wiedziałam o czym” - wspomina Magda. „Z czasem stwierdziłam, że mediów młodzieżowych nikt nie promuje i że jest to dobry temat na projekt”. Magda ma rację. Nikt mediów młodzieżowych nie promuje, bo nikt o nich nie wie, chociaż istnieje ich całkiem sporo. Młodzi natomiast naprawdę kochają tworzyć! Tkwi w nas, w młodych, ogromny potencjał, często niewykorzystany. Projekt ma zachęcać młodzież do wyrażania swoich poglądów poprzez media młodzieżowe. To, że takie działania są bardzo potrzebne, potwierdza głos Oli Kowalcze, jednej z uczestniczek projektu: „Uważam, że młodzi powinni mieć swój głos w mediach!”.

Projekt powstawał na początku roku, jedynie w drodze konsultacji internetowych. Z początku zaangażowani byli koordynatorzy, Filip Jaśkiewicz oraz Krzysztof Wojtczak, którzy niestety, musieli zrezygnować. Wtedy też Magda z Hubertem zdecydowali się na poszukiwania grupy projektowej za pomocą niezawodnego Facebooka…

           

Kto tworzy Youth Media Team?

 

… i udało się, bo Youth Media Team tworzą młodzi ludzie, z doświadczeniem w aktywności społecznej i dziennikarskiej. Koordynatorzy projektu to dwójka przyjaciół, redaktorów portalu Działasz.pl, którzy poznali się właśnie dzięki wspólnej pracy.

„Ambicje i ogromna potrzeba pokonywania trudności i wyzwań jakie sobie stawiam sprawiły, że postanowiłem spróbować sił w całkiem nowej, jak dla mnie, dziedzinie aktywności społecznej” - mówi Hubert. Jest to jego pierwszy, większy projekt, w którym uczestniczy w roli koordynatora, jednak mimo obaw pozytywnie patrzy w przyszłość. „Jestem pewien, że każdy element żmudnej pracy, jaki wykonamy przez te kolejne miesiące będzie to oddanie kawałka z naszych życiorysów, doładowanie Europy naszą pozytywną energią, a wszystko będzie można streścić w jednym stwierdzeniu - będzie to SUKCES”.

W każdym projekcie koordynator to podstawa. Magda i Hubert już zostali bardzo pozytywnie odebrani, co można odczytać z opinii uczestniczki projektu, Dominiki Kapuścińskiej: „Co do koordynatorów, jak mawiał J. Penc: ‘Autorytet kierownika nie opiera się wyłącznie na jego kwalifikacjach zawodowych i wiadomościach fachowych, lecz również na umiejętnościach kulturalnego zachowania się i pozyskiwania szacunku u ludzi.’ Oni zdobyli już naszą sympatię”.

Jednak projekt to nie tylko koordynatorzy. Składa się na niego cała grupa. Dlaczego uczestnicy postanowili zaangażować się w projekt? Odpowiedzi możemy szukać w wypowiedzi Antka Otałęgi: „Temat wydawał mi się niebagatelny i bardzo ciekawy. Ja również w swoim życiu miałem styczność z działalnością redaktorską i uważam, że młodzi ludzie powinni bardziej interesować się życiem społecznym, a jak wiemy takich informacji mogą dowiedzieć się z mediów. Poza tym, młodzi powinni umieć wyrażać swoje poglądy i opinie na forum publicznym. Dlatego zdecydowałem się wypełnić formularz zgłoszeniowy i z niecierpliwością czekałem na odpowiedź”. Uczestnicy to ludzie, którzy chcą się podzielić swoim medialnym doświadczeniem z innymi. „Każdy z grupy jest inny. Pochodzimy z różnych miejscowości, mamy różne zainteresowania. I właśnie to nas wyróżnia” - mówi Ola Kowalcze. Olę Suwińską w grupie, z którą przyszło jej współpracować urzekło to, że „Wszyscy są otwarci i chętni do pracy. Widzę wiele podobieństw do mnie samej”.

 

Grupa już jest. Co dalej?

 

Pierwsze kroki już poczyniliśmy. Zebraliśmy się, znaleźliśmy motywację, określiliśmy swoje cele. Teraz czekają nas kolejne zadania, z którymi, mamy nadzieje, poradzimy sobie śpiewająco. „Mamy dużo energii do zrealizowania tego projektu. Mam nadzieję, że pomożemy ludziom w ich ‘życiu medialnym’”. - mówi Antek.

Za nami pierwsze spotkanie lokalne, na którym pracowaliśmy średnio po 12 godzin w ciągu dnia. Nasz rekord to nawet trzynaście godzin! Spotkanie było pełne śmiechu, pozytywnej energii i pracy. Efekty widać, szczególnie na naszej liście ewaluacyjnej, która składa się aż z 20 punktów!

Nasze poczynania możecie stale śledzić na fan page’u Youth Media Zone na Facebooku. Tam na bieżąco informujemy o naszych działaniach, o tym, co się u nas dzieje, jakie mamy dalsze plany… A będzie się działo naprawdę dużo. Czekają nas między innymi: ankiety, tworzenie strony internetowej oraz publikacji „Młodzi w Mediach”, spotkania międzynarodowe, warsztaty, Ogólnopolska Konferencja Mediów Młodzieżowych i kampania społeczna! Wszystko pod znakiem bąbelków, bo taką wybraliśmy sobie szatę graficzną - kolorową i bąbelkową.

Na sam koniec, na deser przeczytajcie bardzo optymistyczną opinię naszego projektowego kolegi, Grzesia Marusińskiego. Kwestia ta jest naszą wisienką na torcie, która całą grupę motywuje do działania jeszcze bardziej, jeśli to w ogóle możliwe. „Nie chcę myśleć, wiedzieć, przewidywać. Co będzie to będzie. A z nimi, z całą grupą, wiem, że będzie „coś” przez duże „C”!”

 

Chcecie zobaczyć, jak przebiegały prace nad projektem? Zajrzyjcie do albumu Youth Media Zone na naszym działaszowym fanpage'u smiley

 

Magdalena Szczerbaciuk i Magdalena Sobczuk

fot. archiwum Youth Media Zone

Wróć do wszystkich artykułów