15-01-2014

Podsumowując kwoty, które miesięcznie wydajemy na odzież i modne dodatki, często możemy złapać się za głowę ze zdumienia. Tym bardziej, kiedy okazuje się, że połowa zakupów miesiącami nie jest wyciągana z szafy.

 

Przecież kreacja na imprezę nie może się powtórzyć, usprawiedliwi się wiele dziewczyn… Inne przyznają się do tego, że co sezon wymieniają garderobę. Jednak poniżej znajdziecie wiele przykładów na to, że można ograniczyć wydatki na ubrania i wciąż wyglądać ciekawie.

 

Ze skrajności w skrajność

Osoby, które regularnie kupują nowe ubrania, mogą się zdziwić, kiedy dowiedzą się o eksperymentach dwóch pań: Meike Winnemuth i Kristy Powell. Pierwsza jest niemiecką dziennikarką, a druga amerykańską blogerką. Obydwie zdecydowały się przez rok chodzić tylko w jednej sukience. Wierzcie lub nie, ale obydwu kobietom się udało. I obydwie były zadowolone z rezultatu. Nagle okazało się, że naprawdę nie potrzebują tyle, ile im się wydawało.

 

Mniej szokujące rozwiązania

Oczywiście pomysł Meike i Kristy jest dość radykalny, ale przecież można ograniczyć konsumpcję w łatwiejszy sposób. Jennifer L. Scott w swoim bestsellerze „Lekcje Madame Chic” poleca inne rozwiązanie. Aby wyeliminować problem z dopasowaniem ubrań, radzi, aby zdecydować się na określoną gamę kolorystyczną, tak, aby każdy ciuch pasował do wszystkich pozostałych. A jak ma to pomóc w nadmiernym wydawaniu pieniędzy i nierozważnym konsumpcjonizmie? Według autorki tego poradnika wystarczy stworzyć bazę dziesięciu ubrań dobrej jakości, do których co jakiś czas można dokupić okrycie wierzchnie czy dodatek. Na pewno jest to bardziej przemyślane niż spontaniczne zakupy, po których orientujemy się, że danej rzeczy nie mamy do czego założyć. 
 

Wykaż się kreatywnością – Do It Yourself

Ale właściwie… po co w ogóle coś kupować? Przecież dużo ciekawiej jest przemienić starą rzecz w nową. Często aby zmienić swój wizerunek wystarczy doszyć jakąś aplikację albo przypiąć do ubrania ładną broszkę z filcu. Pomoc w tym temacie łatwo znaleźć… u blogerek modowych. Wiele ciekawych instruktaży publikuje The Great Kate. Można rozejrzeć się także na blogu Modyfika. Przeglądając galerie obydwu dziewczyn trudno uwierzyć, że ich ubrania to efekt kilku kreatywnych przeróbek. Sprawdźcie, czy Was też pochłonie ten przydatny i oszczędny rodzaj twórczości.

 

Po co coś zmieniać?

Warto zastanowić się nad tym, ile czasu i pieniędzy poświęcamy często niepotrzebnym zakupom. Czy zamiast spędzić weekend na chodzeniu po centrach handlowych nie lepiej spotkać się z przyjaciółką i razem z nią np. ożywić garderobę poprzez wspólne szycie, ozdabianie, doklejanie? Poprzez częste zakupy niekiedy też przyzwyczajamy się do wydawania pieniędzy czy spełniamy tak naprawdę sztuczne potrzeby. Co gorsze, przykładamy coraz większą wartość do dóbr materialnych, uzależniając od nich swój poziom szczęścia. A przecież wcale nie musi tak być.

 

Ania Dulny-Leszczyńska

fot. CC BY-NC 2.0 Queenie & the Dew

 

Oszczędzanie i świadomą konsumcję można połączyć w jeszcze inny sposób - organizując swap party. Dobra zabawa gwarantowana!