Jest jeden dzień w roku, w którym młodzież może przejąć władzę. Międzynarodowy dzień dziecka – 1. czerwca. Tego dnia młodzi aktywiści zasiadają w poselskich fotelach i na własnej skórze przekonują się jak wygląda rządowa rzeczywistość.

 

1.czerwca to międzynarodowy dzień dziecka, który można świętować na milion sposobów. Młodzi aktywni wiedzą gdzie i jak – w sejmie RP podczas corocznych Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży.

Była to już XVIII sesja, która odbyła się pod hasłem demokracji w szkole. Pytaliśmy młodych posłów, dlaczego zdecydowali się wziąć udział w tym projekcie. "W SDiM wziąłem udział, ponieważ od wielu lat interesowałem się tym, jak powstają ustawy. Świat parlamentu wydawał mi się bardzo odległy i zamknięty dla innych. Inicjatywa ta obala całkowicie tę tezę. Jest to niesamowita przygoda, dzięki której można poznać wielu ludzi i rozwinąć swoje zainteresowania, a ponadto poznać polityków i pracę sejmu "od kuchni", mówi poseł Bartek Godlewski.

 

Przygotowania na start!

 

Pierwszy dzień sejmowej pracy to warsztaty, które odbyły się 31 maja. Jedna z posłanek mówi o nich: „ciekawe dyskusje, moc doświadczenia, wiele nowych znajomości, ciekawe formy zajęć oraz dobrze przygotowani prowadzący, a przede wszystkim - cudowna atmosfera!”. Za to inny z posłów, Błażej Michalak, dodaje: „Myślałem, że będzie nudno, a tu jednak bardzo mi się podoba i jest dużo jedzenia!".

Było wiele warsztatowych tematów. Tak naprawdę każdy mógł znaleźć coś dla siebie pośród szerokiej oferty. W przerwach między zajęciami pytaliśmy posłów o ich wrażenia. Bardzo często powtarzały się stwierdzenia „fajnie”, „super” oraz nawiązania do fantastycznej atmosfery, udanej integracji i profesjonalizmu prowadzących. Jest to ogromny plus dla Centrum Edukacji Obywatelskiej, Kancelarii Sejmu i organizatorów. Opinia uczestników jest najważniejsza, a tym razem była ona bardzo pozytywna!

 

Pracowita integracja

 

Po warsztatach rozjechaliśmy się do swoich hoteli. W tym roku każde województwo miało możliwość noclegu, dzięki czemu wszyscy posłowie mogli się wspólnie bawić i integrować. My, korzystając z okazji, chcieliśmy dowiedzieć się jeszcze co nieco od uczestników sesji. W hotelach trwały żywe dyskusje nad poprawkami do uchwały oraz wędrówki poselskie w celach zbierania podpisów pod nimi. My się temu wszystkiemu przyglądaliśmy z boku.

Po namowach wielu osób trafiliśmy do pokoju 811. Tam natrafiliśmy na wyjątkowo aktywnych posłów! Dostaliśmy plik kartek z poprawkami, które mieliśmy okazje przejrzeć i ocenić. Było ich naprawdę bardzo dużo i zebrały niesamowicie duże poparcie. „Chcemy postulować o dodatkowe nieprzygotowania dla aktywnie działających uczniów, np. w samorządzie, młodzieżowych radach i wolontariacie”, przybliża nam jedną z nich Maciej Białek.

Na korytarzu natrafiliśmy również na Justynę Maciak, którą bardzo oburzył system kar szkolnych, zawarty w uchwale. „Gdy samorząd wpływa na dobór kary dla uczniów, powinien na pierwszym miejscu "skazywać" na prace społeczne, szczególnie w przypadku bardzo często powtarzających się przewinień.” wyjaśnia.

Swoją nocną wędrówkę zakończyliśmy na dziesiątym piętrze wpatrzeni w panoramę Warszawy, dyskutując o tym, co wydarzy się następnego dnia. Obserwowaliśmy miasto, które jest wiecznie żywym sercem ogromnego ciała i czeka na zastrzyk energii, determinacji i szczerej chęci zmian, czego namiastkę otrzymać miało za parę godzin ze strony młodych aktywistów.

 

Poselski fotel!

 

Nadszedł ten długo wyczekiwany dzień! Dzień, który był spełnieniem marzeń (tych drobnych, a może i tych ogromnych!) wielu młodych ludzi. Obrady XVIII Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży.

W tym dniu młodzi aktywiści mogli namacalnie przekonać się, jak pracują politycy. Obrady, głosowania, przemówienia… Do tej pory nie mieli takiej możliwości. Jednak zanim to nastąpiło, organizatorzy przygotowali spotkania z klubami poselskimi. Posłowie SDiM mogli otrzymać gadżety z logiem różnych partii oraz zrobić sobie zdjęcia z wieloma politykami, którzy tego dnia poświęcili swój czas, żeby znaleźć się wśród młodych.

Po tym miłym akcencie nareszcie można było przestąpić próg sali plenarnej. My za to przysłuchiwaliśmy się całości obrad z galerii.

Sesję rozpoczęły przemówienia zaproszonych gości. Jednak to trzykrotne uderzenie laską marszałkowską dało prawdziwy sygnał do otwarcia sesji – w tym roku to zadanie przypadło marszałek Zuzannie Zapotocznej. Razem z nią obrady prowadzili także marszałkowie Robert Gontarz i Marcin Zakrzewski.

Podczas przemówień zaproszonych gości padały ciepłe słowa z okazji dnia dziecka, zachęty do aktywnego uczestnictwa w obradach oraz życzenia owocnej pracy. Rzecznik Praw Dziecka, Marek Michalak mówił: „Wy dzisiaj także macie szansę zasugerować swoją uchwałą, swoimi wnioskami, czym świat dorosły powinien się zająć. To jest wyjątkowa możliwość wypowiedzenia, wykrzyczenia swoich potrzeb.”.  Tak też się stało, bo zaraz po motywujących słowach wstępu rozpoczęła się debata nad uchwałą.

Nie można powiedzieć, że była ona spokojna. Posłowie w wielu kwestiach nie zgadzali się ze sobą, dzięki czemu dochodziło do częstej wymiany argumentów. Ale to dobrze! Pokazało to, że Sejm Dzieci i Młodzieży nie jest tylko zbiorowiskiem dzieciaków, ale projektem zrzeszającym myślącą młodzież, nie obawiającą się wyrażania własnego zdania.  Poseł Emilia Rydzy w swoim przemówieniu mówi: "Chcemy coś zmienić, chcemy się rozwijać, za czym idzie również rozwój kraju, w którym mieszkamy. Prosimy dziś o podjęcie uchwały, która jest dla nas i dla naszej przyszłości niesamowicie ważna.” Takie głosy pokazują determinację i potencjał, ale przede wszystkim szczerą chęć zmian otaczającej rzeczywistości.

Razem z nami obradom przysłuchiwał się marszałek poprzedniej, XVII Sesji SDiM, Błażej Papiernik. „Sejm Dzieci i Młodzieży zaskoczył drugi raz z rzędu. Przede wszystkim ilością młodych, chętnych do działania aktywistów, którzy zasiedli w ławach poselskich w ten szczególny dla każdego dziecka dzień. Jak oceniam tegoroczną sesję? Jestem bardzo zadowolony, że Uchwała została przegłosowana. Momentem kryzysowym w mojej opinii były niepotrzebne krzyki oraz złe zachowanie niektórych osób podczas głosowania. Jednak przeważającą część osób siedzących w Sejmie stanowiły osoby, które przyjechały nie po to, aby dyskutować czy kłócić się, ale wypracować coś, co zostanie zapamiętane na długie lata. I tak też się stało. Mam nadzieję, że Posłowie nie poprzestaną na udziale w tej sesji, ale zagadnienia zawarte w Uchwale będą wcielać życie w swoich szkołach. A wtedy ich sesja naprawdę zakończy się wielkim sukcesem.”, ocenia Błażej.

 

Powrót do rzeczywistości

 

Po burzliwej debacie uchwała została przyjęta. Zakończyła się XVIII Sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży. Nie był to jednak typowy koniec, bo po oficjalnym zakończeniu 460 młodych ludzi, którzy widzieli się pierwszy raz w życiu, dało upust swojej radości i pokazało coś, czego często brakuje – niesamowite zgranie. Zaczęły się zewsząd okrzyki „fala! fala!”, po czym, jak jeden mąż posłowie XVIII Sesji wykonali niesamowitą, ogromną meksykańską falę.

Ufam, że te dwa dni pozostaną w pamięci młodych aktywistów na zawsze. „Było naprawdę niesamowicie. Z tego projektu wyniosę nowe doświadczenia, fantastyczne znajomości i często będę wracać wspomnieniami do tych chwil” mówi jedna z posłanek, po zakończeniu obrad.

Ten dzień się skończył. Nie skończyła się jednak przygoda z aktywnością społeczną młodych posłów. To jest w wielu przypadkach dopiero początek, a w wielu zwieńczenie dotychczasowej działalności. Oby ten projekt otworzył przed uczestnikami projektu nowe, fantastyczne perspektywy. Teraz czekamy na kolejną sesje, kolejnych młodych ludzi i kolejne doświadczenia.

 

Magdalena Szczerbaciuk