Nagle ludzie zaczęli robić coś dziwnego... tak, to flash mob!
Program Dzialasz.pl
realizowany przez:
18-04-2013
Food Not Bombs poszerza zakres działania - od kilku tygodni ta ogólnoświatowa akcja funkcjonuje w Gorzowie Wielkopolskim. I to z całkiem niezłym rezultatem!
Zuza ma 18 lat, (aktualnie) różowe włosy i kiedy tylko może, podróżuje po całym świecie. Z ogromnym uśmiechem mówi mi o tym, co ostatnio zajmuje jej każdy weekend. - Michał to wszystko zaczął. Zaczerpnął pomysł od Piotrka, który poznał tę akcję w Poznaniu i teraz sam jest koordynatorem.
Od kilku tygodni Zuza każdą sobotę spędza w mieszkaniu któregoś z kilkunastu wolontariuszy, gdzie wspólnie przygotowują posiłki dla bezdomnych. - To jest super, że tu, gdzie nie daje rady państwo, my potrafimy pomóc. I to całkowicie za darmo!
Skąd Food Not Bombs w Gorzowie Wielkopolskim bierze warzywa do wegetariańskich potraw serwowanych co niedzielę pod dworcem PKP? Głównie dzięki życzliwości sprzedawców z okolicznych ryneczków lub hurtowników, którzy zawsze znajdą coś, co są w stanie oddać. I to jakie ilości! Zuzia pokazuje mi, jak wielkich garnków FNB potrzebuje do gotowania. – Najlepsze jest to, że całe przygotowane jedzenie schodzi.
Skąd się wzięło FNB?
To ruch, który pochodzi z Cambridge i powstał już w latach 80. XX wieku. Zdobył swoją popularność nie tylko w Europie, ale także Ameryce Północnej, Azji, Afryce. Swój oddział może założyć każdy, kto tylko ma na to ochotę. Warunek jest jeden: otwartość na wszystkich chętnych (i do pomocy, i do jedzenia posiłków), a także przygotowywanie wyłącznie wegetariańskich posiłków. O tym, jak zorganizować FNB możecie przeczytać tutaj, na blogu oddziału z Łodzi.
Coś więcej niż karmienie
Food Not Bombs to nie tylko pomoc potrzebującym. To także manifest - pokazanie, jak łatwo zapobiec głodowi na świecie, walka przeciwko marnotrawstwu jedzenia w bogatych państwach, sprzeciw wobec konsumpcjonizmowi. To także naprawdę dobra inicjatywa, którą każdy z Was może podjąć w swoim mieście! Jedyną trudnością może być znalezienie chętnych, którzy poświęcą odrobinę wolnego czasu na wspólne gotowanie. Ale w Gorzowie kilkanaścioro młodych ludzi spędza tak każdy weekend. Mówią, że satysfakcja jest ogromna.
A zatem – warto
Ania Dulny-Leszczyńska
Zdjęcia: fanpage Food Not Bombs - Gorzów
Kiedy już wiemy czym jest INFORMACJA ZWROTNA, dowiedzmy się o sposobach jej udzielania!
O ile nie jest stwierdzone inaczej, prawa do materiałów na stronie posiada Centrum Edukacji Obywatelskiej, a teksty są dostępne na licencji CC BY-NC-SA - Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach. Licencja nie obejmuje zdjęć, filmów i materiałów graficznych. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz autorów poszczególnych treści.