Zamojska Kuźnia Talentów - czyli mała, wielka, polska, lokalna i bardzo pozytywna historia pod hasłem: coś z niczego.

 

Mała retrospekcja

Jesienią roku 2011 pewien, jeszcze w tym czasie nieaktywny, młody człowiek o dość oryginalnym nazwisku - Adam Skrzypek idzie na szkolne zebranie, na którym uczestnicy mają rozmawiać o aktywizowaniu zamojskiej młodzieży. Siedzi, słucha i dowiaduje się, że pojawił się pomysł utworzenia klubu dyskusyjnego. Jednak naszemu bohaterowi ta jakże zacna idea  nie do końca się podoba. Stwierdza on, że klub dyskusyjny nie jest czymś, co odpowiada potrzebom młodych ludzi. Nie zraża się jednak i idzie na jego pierwsze spotkanie, co utwierdza go w przekonaniu, że to nie to i do młodzieży nie trafia. 

 
Witamy na świecie

Jakiś czas później zrzeszył grupę młodych ludzi i tak właśnie w Zamościu - średniej wielkości mieście w województwie lubelskim powstał, w sumie przez przypadek, całkowicie nieformalny wytwór młodzieżowy, nazwany Zamojską Kuźnią Talentów (ZKT). Kuźnia powstała by zaproponować młodym ludziom z miasta i jego okolic darmowe warsztaty na przeróżne tematy. Rozpoczęło się szukanie sponsorów i wszystko wystartowało, najpierw warsztaty z informatyki śledczej, potem także taneczne, gitarowe… Znaleźli się chętni, nawet sporo chętnych, zarówno do uczestnictwa jak i prowadzenia warsztatów, więc wszystko stopniowo się rozkręciło. 

Na pytanie czy było łatwo, nasz bohater - Adam Skrzypek, odpowiada, że nie. Kuźnia rozkręcała się początkowo bez funduszy. Na pierwsze zajęcia szukane były sale w miejscach publicznych, takich jak np. dom kultury, które co dziwne odmówiły swojej pomocy. Jednak nikt się nie poddał, rozpoczęło się szukanie innych sponsorów i w końcu udało się wystartować. Później pojawiły się kolejne trudności, jak np. negatywne komentarze. Większość z warsztatów odbywa się w ramach edukacji rówieśniczej, to znaczy, że prowadzone są przez młodych ludzi dla młodych ludzi. W pewnym momencie pojawiły się także głosy, że jakim prawem młodzież może uczyć swoich rówieśników, przecież nie ma do tego kwalifikacji. Idea Kuźni jest taka, że osoby prowadzące warsztaty robią to za darmo, a uczestnicy mają rozwijać swoje pasje, zainteresowania i uczyć się od siebie nawzajem, ale nie jest to profesjonalne.  Na pewno nie było to miłe, ale grunt, że nasz bohater się nie poddał.


„Lubię to!” bo…

Kuźnia jest sukcesem, o czym świadczy chociażby liczba ludzi śledzących ją na Facebooku - prawie 250 osób. Dlaczego jest tak wyjątkowa? O tym z pewnością powiedzą nam opinie uczestników warsztatów: 

Martyna Zbiegień - uczestniczka warsztatów tanecznych: „W Kuźni podoba mi się to, że za całą organizację odpowiedzialna jest młodzież oraz że każdy bez względu na sytuację finansowe rodziców może tam przyjść i w jakiś sposób rozwinąć swoje zainteresowania/hobby. Ja chodzę na zajęcia ze względu na to, że ciągle chcę uczyć się czegoś nowego. A jest to jeszcze o tyle milsze, że panuje tam wspaniała atmosfera i prowadzący są świetni.”

Kamil Banach - uczestnik warsztatów z informatyki śledczej a zarazem współorganizator: „Do tej pory wszystkie tego typu wydarzenia i warsztaty były albo płatne albo odbywały się bardzo rzadko. Kuźnia zmieniła to, ponieważ co miesiąc rozpoczyna się nowy cykl spotkań na przeróżne tematy, których często jeszcze nie było w Zamościu - chociażby informatyka śledcza czy zbliżające się zajęcia z aktorstwa. Poza tym miło jest zobaczyć, że jest choć trochę młodych ludzi, którzy zamiast pójść na piwo, czy grać w gry komputerowe, woli przyjść i spędzić czas z innymi ludźmi ucząc się na przykład tańca czy gry na gitarze.”

Kuźnia stale się rozwija - pojawiają się nowe twarze, nowe pomysły i nowe zajęcia… Jednak cały czas szukane są osoby, które chciałby się zaangażować w działania, zarówno tacy, którzy mogą poprowadzić warsztaty, pomóc w ich organizacji oraz po prostu uczestnicy!

Kuźnia to taka polska, mała, bo lokalna, a wielka z racji tego co się wokół niej dzieje, historia w stylu „American dream” – powstało coś dobrego z niczego, było trochę trudności, ale wszystko się udało i w tej chwili działa bez zastrzeżeńsmiley Nam pozostaje życzyć Kuźni wszystkiego najlepszego i stale monitorować jej działania. Na pewno jeszcze o niej na Działaszu przeczytacie, a o Adamie - bohaterze naszej artykułowej historyjki możecie dowiedzieć się więcej klikając na jego profil na mapie liderów.

Więcej informacji można znaleźć na stronie Zamojskiej Kuźni Talentów: http://www.zktalentow.pl lub na facebookowej stronie: https://www.facebook.com/zktalentow

 

Karolina Sobczuk & Magdalena Sobczuk

zdjęcia: Joanna Samulak