Efektywność nauki zależy w dużej mierze od czynników zewnętrznych, przede wszystkim dźwięku. Jednym uniemożliwia on skupienie, natomiast dla innych jest niezbędny. Co jednak z muzyką? Jak ona wpływa na proces nauki?

 

Podłoże biologiczne

Od dawna wiadomo, że muzyka wpływa pozytywnie na psychikę człowieka. „Muzyka ma niepodważalny wpływ na nastrój. […] Przyczynia się do wyzwolenia określonego stanu emocjonalnego. Oddziałuje na fizjologię oraz psychikę człowieka, dzięki czemu ludzie odczuwają jej wpływ na własny nastrój” – pisze w pracy "Wpływ muzyki na organizm człowieka oraz jej znaczenie dla społeczeństwa" Tomasz Ciećwierz, psycholog.


Muzyka stymuluje mózg. Oddziałuje na człowieka już od 5. miesiąca ciąży, kiedy wykształca się słuch. Badania naukowe dowodzą, iż noworodki, które podczas życia płodowego słuchały muzyki, mają większą liczbę połączeń nerwowych między półkulami mózgu, a także lepiej wykształcony słuch. Niektórzy badacze posuwają się nawet do stwierdzeń, iż zapoznawanie się z utworami muzycznymi (szczególnie z gatunku klasycznego) przed narodzinami wpływa na wiele lat młodzieńczego życia, ponieważ pobudza kreatywność i zwiększa zdolności umysłowe.

 

fot. CC0 Public Domain, Luke Chesser, unsplash.com

Rozwój teorii

W latach 1972 – 1992 przeprowadzono serię badań mających na celu stwierdzenie, jak rzeczywiście muzyka wpływa na młodzież. Wyniki zaskoczyły wszystkich. Okazało się, że muzyka może diametralnie zmienić zdolność  przyswajania  nowych informacji. Grupa badawcza, poddana działaniu muzyki, osiągała lepsze wyniki w szybkim czytaniu, nauce języków obcych i matematyce. Wzrastała jej samoocena, uaktywniała się kreatywność. Rozwijały się zdolności motoryczno–percepcyjne, poprawiał się kontakt z otoczeniem. Zdolności zapamiętywania nowych wiadomości u studentów poddanych testowi wzrosła nawet o 90%! Wyniki tych doświadczeń opublikowano oficjalnie w magazynie Nature, w 1993 r.

 

Efekt Mozarta

To właśnie pod tym hasłem skrywa się opisany powyżej fenomen. Efekt Mozarta został opisany w latach 50. XX w., przez dr Alfreda Tomatisa. Zauważył on, że muzyka o odpowiedniej częstotliwości (utrzymana w rytmie 60 uderzeń na minutę) wpływa na zwiększenie efektywności nauki. Poprawia też skuteczność współdziałania między dwiema półkulami mózgowymi i uspokaja emocje, co sprzyja większemu skupieniu.

Skąd nazwa odkrycia? Dr Tomatis stwierdził, że muzyką w największym stopniu odpowiadającą jego wymogom, są dzieła barokowe w tempie largo i andante. Właśnie w tę grupę wpisują się największe osiągnięcia Mozarta, Haydna czy Beethovena. W spokojnych i przyjemnych dla ucha melodiach: przeważają instrumenty smyczkowe (skrzypce, harfa, gitara, mandolina), wydające dźwięki o wysokich częstotliwościach, ładujących „baterie umysłowe”. W przeciwieństwie do męczącego hałasu ulicznego, o niskich częstotliwościach, uaktywniają one umysł i pamięć, a także likwidują zmęczenie.

Wybierając utwory należy pamiętać aby były one wyłącznie instrumentalne. Śpiewany tekst zawsze będzie rozpraszał, niezależnie od preferencji muzycznych. Szczególnie, jeżeli będzie dominował nad linią melodyczną.
Jeżeli nie masz czasu lub chęci, aby własnoręcznie stworzyć swoją listę przebojów muzyki klasycznej, skorzystać możesz z materiałów Dona Campbella, autora książki Efekt Mozarta. Składanka na YouTube zawiera ponad 6 godzin utworów proponowanych przez Campbella.

 

fot. CC BY, Matthew Trudeau Photography, flickr.com

Najnowsze wieści

Jeszcze do niedawna sądzono, że jedynym właściwym wyborem, jeżeli chodzi o muzykę pomocną w nauce, jest ta klasyczna. Wszystkie pozostałe utwory miały mieć zbyt niskie częstotliwości dźwięków i powodować skutki dokładnie odwrotne od zamierzonych, a więc zmniejszenie sprawności umysłowej.

Od 2011 r. zaczęły pojawiać się głosy, iż każda dziedzina wymaga innego gatunku muzycznego, który pobudza umysł we właściwy sposób. Brytyjska psycholog, dr Emma Gray, na zlecenie Spotify, największego na świecie portalu muzyki cyfrowej, przeprowadziła szczegółowe badania, w wyniku których udało się określić, jakie rodzaje muzyki pasują do poszczególnych bloków edukacyjnych.

Osoby chcące przyswoić nowe materiały z matematyki, a także nauczyć się rozwiązywać nowe zadania, potrzebują przede wszystkim dużego skupienia i spokoju. Pomoże im muzyka klasyczna w tempie 50 – 60 uderzeń na minutę. Listę utworów, proponowanych przez Spotify, można znaleźć tutaj.

Jeżeli musisz nauczyć się nowego języka obcego, rozwiązać trudne zadania z zakresu nauk przyrodniczych, albo też nauczyć się nowych dat historycznych i przyporządkować im wydarzenia, wybierz muzykę o częstotliwości 50 – 80 uderzeń na minutę. Zapewni ona duże skupienie, połączone z pomysłowością i twórczym podejściem do tematu. Pod uwagę możesz wziąć piosenki pop, podane w tej liście.

Kiedy zajmujesz się językiem polskim czy sztuką, potrzebujesz przede wszystkim kreatywności, wytężonej wyobraźni i wzniesienia się ponad utarte schematy. Takie „wyzwolenie ducha” zapewni pop i rock, którego najlepsze przykłady znajdziesz tutaj.

 

Dla kogo?

Trudno dzisiaj jednoznacznie stwierdzić, kto powinien wspomagać swój proces edukacji muzyką. Zależy to od osobistych preferencji. Jeżeli masz wyraźne trudności w skupieniu uwagi na nauce, melodia może tylko przeszkadzać. Warto jednak spróbować i ocenić, jaki wpływ ma na ciebie dźwięk. Zwykle najskuteczniejsze jest słuchanie muzyki przed rozpoczęciem zapoznawania się z nowymi zagadnieniami, chociaż wielu ludziom nie przeszkadza ona nawet w trakcie nauki.

Ważne jest też, aby korzystać z samych utworów muzycznych, nieprzeplecionych innymi dźwiękami. Stąd nie należy brać pod uwagę stacji radiowych czy muzycznych kanałów telewizyjnych. Spoty reklamowe i inne wstawki, które emitowane są między utworami, odwracają uwagę i nie pozwalają w pełni skupić się na wykonywanej pracy.

 

Krzysztof Andrulonis

Artykuł pochodzi z Europejskiego Portalu Młodzieżowego

 

 

 

 

 

W kategorii: